Tagi
O tak, byłem na rekolekcjach, które dawały do myślenia, burzyły spokój, wywoływały trzęsienie ziemi. O tak, chciałem się zmienić, chciałem rewolucji. Chciałem sprzedać wszystko co mam i ruszyć za Nim.
A potem? A potem było jak zawsze. Przeszło. Przeminęło. Odechciało się. W tysiącach spraw i rzeczy powszednich, nudzie, rutynie dnia codziennego, tych samych grzechach szeptanych po raz nie wiadomo który podczas spowiedzi, trzeba było się zgodzić z prostym stwierdzeniem: „ludzie się nie zmieniają”.
Było wiele filmów, obrazów, zdarzeń robiących bałagan w głowie, wołających o zmianę, o odmienienie swojego życia, losu, sposobu myślenia, burzących spokój samozadowolenia. I co? I nic. Jak zawsze. Zapomniało się o nich. Wielkie ideały pokurczyły się w małych świństwach dni nieróżniących się niczym od siebie.
Porywały mnie ważne dyskusje o polityce, Kościele, sprawach istotnych. Kłóciłem się, spierałem i owszem, nie raz i nie dwa krzyczałem: „nie macie racji!; niczego nie rozumiecie”! Raziły mnie porozrywane, zakrwawione płody na fotografiach wykorzystywane do walki o prawo do życia. Czerwone serduszka za miliony złotych mające zaświadczać o naszej małej prostej dobroczynności. Politycy z katolicyzmem w klapach marynarek i jadem na ustach.
I co? I nic! Nikt tego nie słyszał, nikt moim krzykiem się nie przejął. Wielki świat ze swoimi wielkimi sprawami toczył się gdzieś indziej. Daleko poza mną.
Można od tego zgorzknieć, rozczarować się, odpuścić sobie, machnąć ręką i przyjąć za własną ulubioną filozofię ludzi styranych codziennością: „jakoś to będzie”.
Czy jednak tylko rewolucje niosą zmiany? Czy tylko w huraganie, burzy, hałasie można usłyszeć wołanie o potrzebie nawrócenia się, bo czas jest bliski? Czy czasami nie bywa odwrotnie? Czyż wołania o potrzebę odmiany nie słyszy się najlepiej w ciszy, w pustce, w próżni, w bylejakości życia, w samotności wśród ludzi? Czyż nie lepiej od rewolucji, które niczego tak naprawdę nie zmieniają, budować trwałe zmiany w konsekwencji małych kroków naprzód? W mozolnej, mało spektakularnej pracy nad sobą? Prostej prawdzie? Elementarnej uczciwości? Czyż od wielkich natchnień i gromów z nieba nie lepsza bywa czasami mała, zwyczajna przyzwoitość?
Dzisiaj, od trąb jerychońskich o wiele bardziej potrzeba mi tego:
Dezyderata
Krocz spokojnie wśród zgiełku i pośpiechu,
pamiętaj jaki spokój może być w ciszy.Tak dalece jak to możliwe, nie wyrzekając się siebie,
bądź w dobrych stosunkach z innymi ludźmi.Prawdę swą głoś spokojnie i jasno, słuchając też tego, co mówią inni: nawet głupcy i ignoranci, oni też mają swą opowieść.
Jeżeli porównujesz się z innymi możesz stać się próżny lub zgorzkniały, albowiem zawsze będą lepsi i gorsi od ciebie.
Ciesz się zarówno swymi osiągnięciami jak i planami. Wykonuj z sercem swą pracę, jakkolwiek by była skromna. Jest ona trwałą wartością w zmiennych kolejach losu.
Zachowaj ostrożność w swych przedsięwzięciach – świat bowiem pełen jest oszustwa. Lecz niech ci to nie przesłania prawdziwej cnoty; wielu ludzi dąży do wzniosłych ideałów i wszędzie życie jest pełne heroizmu.
Bądź sobą, a zwłaszcza nie zwalczaj uczuć; nie bądź cyniczny wobec miłości, albowiem w obliczu wszelkiej oschłości i rozczarowań jest ona wieczna jak trawa.
Przyjmuj pogodnie to, co lata niosą, bez goryczy wyrzekając się przymiotów młodości.
Rozwijaj siłę ducha, by w nagłym nieszczęściu mogła być tarczą dla ciebie. Lecz nie dręcz się tworami wyobraźni.
Wiele obaw rodzi się ze znużenia i samotności.Obok zdrowej dyscypliny bądź łagodny dla siebie. Jesteś dzieckiem wszechświata: nie mniej niż gwiazdy i drzewa masz prawo być tutaj i czy to jest dla ciebie jasne czy nie, nie wątp, że wszechświat jest taki jaki być powinien.
Tak więc bądź w pokoju z Bogiem, cokolwiek myślisz o Jego istnieniu i czymkolwiek się zajmujesz i jakiekolwiek są twe pragnienia; w zgiełku ulicznym, zamęcie życia, zachowaj pokój ze swą duszą.
Z całym swym zakłamaniem, znojem i rozwianymi marzeniami ciągle jeszcze ten świat jest piękny…
Bądź uważny, staraj się być szczęśliwy.
Desiderata została napisana przez Maxa Ehrmanna (1872+1945) w 1927 roku