• O mnie

Paweł Jurzyk

Paweł Jurzyk

Archiwa miesięczne: Sierpień 2019

Myślenie na skróty

21 środa Sie 2019

Posted by Paweł Jurzyk in Bez kategorii

≈ Zostaw komentarz

Internet to bardzo fajna sprawa, oczywiście jak niemal wszystko na tej Ziemi ma swoje ograniczenia. Jednym z poważniejszych, moim zdaniem jest to, że zmusza nas do coraz wyraźniejszego chodzenia na skróty jeśli chodzi o myślenie. Informacje, którymi jesteśmy wręcz zalewani każdego dnia pojawiają się bardzo szybko i bardzo szybko zostają zastąpione nowymi, a stare trafiają w odmęty cyfrowego zsypu na śmieci. Jeśli więc chcemy na nie reagować, musimy to robić błyskawicznie, intuicyjnie, bez dłuższej chwili zastanowienia. Bez patrzenia na szerszy kontekst, bez uogólnia i szerszej perspektywy. Informacja – reakcja, albo coś lubię, albo czegoś nie lubię. Problem pojawia się wtedy, gdy nasze „internetowe” myślenie przenosimy do świata realnego.

Oczywiście intuicja to piękna sprawa i bardzo często podpowiada nam jakże słuszne rozwiązania. Często, jednak nie zawsze. Czasami prowadzi nas na manowce, wikła w sprzecznościach i braku logiki. Prosty przykład. Nie tak dawno temu w internecie pojawiła się informacja o pewnej dużej firmie produkującej między innymi piwo, że zaproponowała ludziom odpoczywającym nad morzem ciekawy happening. Jak wiadomo na nadmorskich plażach wielu odpoczywających korzysta z parawanów, którymi odgradzają się nie tyle od wiatru ciągnącego znad morza, co raczej od innych wypoczywających. Aby to zmienić owa firma ustawiła na plaży wielki namiot i tym, którzy zrezygnują ze swoich prywatnych parawanów oferowała darmowe piwo. Zdawać by się mogło, że to inicjatywa ze wszech miar piękna i godna popierania. Otwartość, nawiązywanie kontaktów, rozmowy, poznawanie nowych ludzi na urlopie, wszystko bardzo ładnie i pięknie. Popieramy. Unosimy kciuk do góry w wyraźnym i niepozostawiającym żadnych wątpliwości symbolu – „Lubię to!”

Gdy tylko pojawią się pierwsze upały i rozpoczyna się sezon letni, policja w całym kraju apeluje, prosi, ostrzega, grozi i straszy konsekwencjami. Z naszych ciężko oddanych państwu pieniędzy organizuje dodatkowe patrole kontrolujące okolice akwenów wodnych: „Woda i alkohol to połączenie śmiertelnie niebezpieczne!” Śmiertelne w sensie całkowicie dosłownym. Co roku w naszym piękny kraju ogromna ilość ludzi traci życie wskutek utonięcia, a bardzo częstym powodem tych zdarzeń jest spożywanie alkoholu i kąpanie się będąc pod jego wpływem.

Firma, która na plaży, nad samym brzegiem morza promuje alkohol i wręcz zachęca do picia jest skrajnie nieodpowiedzialna, a tego typu promocje powinniśmy uznać za całkowicie niedopuszczalne i godne najwyższego potępienia. A jednak wielu ludzi bezmyślnie stawia „lajka” tej inicjatywie.

Inny przykład. Jakiś czas temu, jadąc do pracy środkami komunikacji publicznej widziałem dziewczynę. Ubrana była w bluzkę z tkaniny, nie znam się na materiałach, więc powiem, że z takiej, z której robi się firanki, tyle, że bez żadnych wzorków. Bluzka bardzo dokładnie przylegała do ciała tej młodej osoby i była całkowicie przezroczysta. Jej młody, dorodny biust prężył się pod nią w całej swojej okazałości. Dodam, że owa młoda dama nie miała na sobie biustonosza. Czego w takich okolicznościach oczekiwalibyśmy od naszych hierarchów kościelnych? Że zabiją brawo? Krzykną w zachwycie:”Cóż za odwaga! Cóż za bezkompromisowa wolność!”? Śmiem twierdzić, że dzisiaj w Polsce nie ma ani jednego biskupa Kościoła Katolickiego, który by popierał poruszanie się środkami transportu publicznego z obnażonym biustem.

Hannah Arendt, sama  będąc Żydówką twierdziła, że filosemityzm i antysemityzm to awers i rewers tego samego myślenia. Gdy twierdzę, że nie lubię Żydów tylko dlatego, że są Żydami jestem rasistą. Gdy jednak twierdzę, że kogoś lubię tylko dlatego, że należy do jakiejś szerokiej grupy, bez patrzenia na jego cechy indywidualne: jaki jest, jak się zachowuje, w jaki sposób wyraża swoje poglądy, jaki ma stosunek do mnie i innych ludzi, zwierząt i tak dalej i tak dalej, to nie jestem? Gdy lubię kogoś za to, że jest Żydem, a nie za to jakim jest człowiekiem to nie jest forma rasizmu?

Popieram społeczność LGBT – nie popieram społeczności LGBT to awers i rewers tego samego myślenia. Uprzedmiotowienie ludzi, ich stygmatyzacja. Sprowadzenie jednostki tym razem nie tylko i wyłącznie do rasy, ale w tym przypadku do jej seksualności.

Chrześcijaństwo to relacja ja – Jezus, z tej relacji powinno wynikać moje zachowanie wobec innych. Kościół Powszechny to wspólnota poszczególnych, indywidualnych „ja” w łamaniu chleba i wspólnej modlitwie. Mój Kościół to nie zbiór partii, stronnictw, społeczności, lecz to bracia i siostry, którzy mają swoją odrębną, indywidualną historię, swoje specyficzne problemy, wątpliwości, grzechy. Wszyscy, bez wyjątku.

 

Kształt Wody

16 piątek Sie 2019

Posted by Paweł Jurzyk in Bez kategorii

≈ Zostaw komentarz

Sądzę, że mało takich się znajdzie, którzy by nie znali baśni o brzydkim kaczątku. Ten pisklak, szary, bury i odstający wyraźnie od reszty stada przeżywa katusze z powodu swojego wyglądu, odrzucenia, nieprzystosowania, inności. Po jakimś czasie jednak z brzydkiego pisklaka przemienia się w pięknego łabędzia. Myślę, że wielu z nas czuje się w swoim ciele podobnie jak owo kaczątko, problem jest jednak taki, że w realnym świecie baśń się nie rozwija tak jakbyśmy tego oczekiwali, staje w połowie opowieści. Czas leci, latka płyną, a z brzydkiego kaczątka nie wyrasta żadne piękno, nic się nie dzieje, nic nie zmienia.

O tym właśnie opowiada piękny i wzruszający film Guillermo del Toro „Kształt Wody”. Młoda dziewczyna, sierota i niemowa wiedzie proste, samotne, uporządkowane życie. W rytuałach dnia codziennego próbuje znaleźć sposób na radzenie sobie z trudami egzystencji osoby wyalienowanej. Pracuje jako sprzątaczka w tajnym rządowym instytucie, do którego trafia wyłowiony gdzieś z Amazonki dziwny, straszny stwór. Rząd Stanów Zjednoczonych pragnie poddać go serii brutalnych eksperymentów, a następnie uśmiercić i zbadać jego przedziwny organizm, by uzyskać wiedzę do celów wojskowych. Dziewczyna postanawia zrobić wszystko, by do tego nie dopuścić i stwora uratować. Z pomocą jej przychodzi garstka ludzi, którzy choć sami wiodą nieudane żywoty, trapione problemami, to jednak potrafią w tej egzystencji ocalić to co najważniejsze: humanitaryzm, przyzwoitość, poczucie obowiązku.

Del Toro po raz kolejny udowadnia, że potrafi kręcić piękne, baśniowe filmy. Tym razem daje nam jedną z najpiękniejszych definicji miłości jaką można wymyślić, główna bohaterka filmu w pewnym momencie mówi o stworze, w którym zdążyła się zakochać:

On patrzy na mnie tak jakby mi niczego nie brakowało!

Czy nie o to właśnie nam chodzi? By On/Ona patrzyli na nas tak, jakby nam niczego nie brakowało? Czy nie pragniemy być kochani tak po prostu? Za wszystko? Za nic? Za to, że jesteśmy. By w oczach tego jedynego/tej jedynej odnaleźć bezwarunkową miłość bez żadnych „tak ale …” ; bez żadnych: „szkoda,że on/ona nie jest taki a taki. Mógłby być/ mogła by być trochę bardziej taka a taka”. Zobaczyć w oczach bliskiej nam osoby własne odbicie, które jest pełne, kompletne, któremu nic nie brakuje. Czyż o takiej miłości nie marzy każdy z nas?

„Kształt Wody” porusza jeszcze jeden niezwykle ważny i delikatny temat. Miłość głównej bohaterki filmu nie jest platoniczna, pozostająca jedynie w sferze idei, jest zmysłowa, erotyczna, seksualna. Piękno tej miłości wyraża się w tym, że przecież jej wybranek, stosując kryteria klasycznej męskiej urody bynajmniej Adonisem nie jest.

Twórcy filmu przypominają nam o prawdzie starej jak świat. W miłości cielesnej nie potrzebujemy wagi, linijki, miary, gdy para dwojga zakochanych splecie się w miłosnym uścisku, nie o żurnale z modą i zdjęcia na portalach społecznościowych tu idzie. Ona nie musi wyglądać jak modelka, by zabrać cię w podróż do Nieba, on nie musi być super modelem, by dać ci rozkosz spełnienia. Nie, nie jest to tylko piękna utopia, tęsknota za czymś co zdarza się tylko w baśniach. Mogą to potwierdzić dojrzałe pary małżeńskie zakochane w sobie od wielu lat. On już z niejednym siwym włosem na skroni i ciałem bynajmniej nie atlety, ona też już nie młodziutka, z ciałem po kilku porodach, a w łóżku ciągle Raj!

Głowna bohaterka filmu ratując stwora ocala również siebie. Myślę, że ten film warto polecić ludziom młodym, którzy dopiero wyruszają na poszukiwania swojej drugiej połówki. W świecie zdominowanym przez obraz, w czasach, w których oczekujemy, że każde urządzenie będzie miało aparat fotograficzny w standardzie, komputer, telefon, zegarek, może warto mniej ufać wzrokowi, a bardziej wsłuchać się w to co podpowiada serce. Całkiem możliwe, że gdzieś blisko ciebie żyje jakieś brzydkie kaczątko, którym warto się zainteresować. Całkiem możliwe, że czar miłości sprawi, że w swoich oczach staniecie się cudownymi łabędziami, a przecież, o czym warto pamiętać, te majestatyczne stworzenia łączą się w pary na całe życie!

 

Kościół otwarty.

08 czwartek Sie 2019

Posted by Paweł Jurzyk in Bez kategorii

≈ 9 komentarzy

Dziś wielu mówi, że Kościół powinien stać się bardziej otwarty, a ja się zastanawiam czy jeszcze bardziej się da? Wyobraźmy sobie taką oto zmyśloną historyjkę:

Do prezesa klubu szachowego przychodzi pan Iksiński i prosi o to, żeby mu wystawiono zaświadczenie, że jest znanym prezesowi graczem w szachy. Na pytanie czy od czasu do czasu bywa w klubie? Odpowiada, że nie.

  • Ale umie pan grać?
  • Nie.
  • A choć ogólne zasady tej królewskiej gry pan posiadł?
  • Oczywiście!
  • Zatem wie pan jak zbudowana jest szachownica?
  • Nie.
  • To może zna pan ruchy poszczególnych pionów?
  • Nie.
  • Hm, a w ogóle chciałby się pan nauczyć grać?
  • Nie, ja tylko potrzebuję zaświadczenie!

Gdy w zaistniałej sytuacji prezes odmawia, pan Iksiński kipi z oburzenia, wyzywa prezesa od najgorszych, zarzuca mu chciwość i sprzeniewierzenie się obowiązkom służbowym.

Myślę, że większość osób po zapoznaniu się z tą historią zgodzi się, że delikatnie mówiąc, pan Iksiński jest człowiekiem mającym problemy z racjonalnym myśleniem. Jednakże kiedy analogiczna sytuacja ma miejsce w Kościele, opinie są zgoła inne. Proboszcz robiący w podobnej sytuacji „trudności” jest krytykowany, uznaje się go za  czepialskiego, że rzuca porządnym ludziom kłody pod nogi, utrudnia proste sprawy i w ogóle jest złym księdzem, bo jak można odmawiać dziecku chrztu, albo pierwszej komunii? Młodym ślubu w Kościele? Mało komu w takich sytuacjach przyjdzie do głowy, żeby postawić się w tej sytuacji w roli księdza, w roli jaką ma spełniać Kościół.

Kiedy podczas chrztu świętego rodzice i rodzice chrzestni zapewniają, że zobowiązują się wychowywać dziecko zgodnie z zasadami wiary katolickiej, a wszyscy wiedzą, łącznie ze stojącym przy ołtarzu księdzem, że to kłamstwo, że to tylko taki teatrzyk, chucpa, to ów ksiądz majestatem Kościoła Katolickiego świadczy o nieprawdzie.

Kiedy młodzi przed ołtarzem udzielają sobie sakramentu małżeństwa, a wszyscy wokół wiedzą, że są tam, bo taka moda, zwyczaj, zdjęcia na Facebooku i z wiarą katolicką ta ceremonia nie ma nic wspólnego, to w majestacie Kościoła Katolickiego sankcjonuje się kłamstwo.

Podstawową funkcją każdego sakramentu jest to, że ma on nas przemieniać. Czy kłamstwo ma taką moc? Nie, kłamstwo ma moc konserwującą starego człowieka, baczy, by wszystko było po staremu, by nic się nie wydało. Skoro nasza wiara nas nie zmienia, to po co ona w ogóle jest? Bo tak wypada? Wszyscy tak robią?

Wielu dziennikarzy dziś stara się „podpuścić” hierarchów i bez przerwy pytają: „Co Kościół ma w takiej a takiej sprawie do powiedzenia?”; „Czemu w takiej a takiej sprawie Kościół milczy?”. Ci, trochę jak małe dzieci, łapią się na haczyk i co i rusz publikują jakieś oświadczenia. Jeśli kogoś interesuje, co Kościół ma do powiedzenia w danej sprawie, może by tak sam sprawdził. Dowiedział się. Zadał sobie trochę trudu. Łatwo to jest w sklepie: kupujesz, płacisz i masz. Kościół to jednak nie jest instytucja usługowa, wbrew temu co część Polaków o nim sądzi.

Wiele osób wysuwa wobec samego Boga swoje pretensje. „Dlaczego Bóg się na coś takiego godzi?”;”Dlaczego Bóg na coś takiego pozwala?”;”Dlaczego mnie to spotkało?” Niby skąd ja mam to wiedzieć? Czy ja jestem rzecznikiem prasowym Pana Boga? Masz do Niego pretensje? Sam z Nim pogadaj, sam Mu je przedstaw! Dlaczego oczekujesz, że ja to za ciebie załatwię, że załatwi to za ciebie Kościół bez twojego wysiłku?

Ktoś może sobie pomyśleć, że marzy mi się jakiś elitarny klub przyjaciół Jezusa, że może i to by był jakiś sposób, ale na pewno nie byłby to już Kościół Powszechny. Czy jednak Kościół, który firmuje nieprawdę to Kościół Jezusa Chrystusa? Czy Kościół, który sakramenty godzi się traktować jak obyczaj i to o zupełnie świeckim charakterze, to jeszcze Kościół Święty?

Kościół, który chce nawracać musi w pierwszym rzędzie dbać o swoje własne nawrócenie i nie chodzi tu wcale o „zdrowy egoizm” tylko o wiarygodność. Kościół, który chce pouczać musi sam dawać przykład. Kościół, który zarzuca temu światu i jego modnym ideologiom kłamstwo musi sam być Prawdą, innej drogi nie ma. Otwartość Kościoła już dawno temu „przerobili” protestanci, efekt jest taki jak widać. Po co mamy więc wywarzać drzwi już dawno temu otwarte? Może właśnie przyszedł czas, by te drzwi porządnie zamknąć.

Zamiast biegać za światowymi modami ubrani na kolorowo i krzyczeć: „Patrzcie jacy jesteśmy fajni, sympatyczni i nowocześni”, powinniśmy już raczej głosić:”Jesteśmy słabi i grzeszni, gorsi od was, bo od tego, kto wiele dostał, więcej się będzie wymagać, ale jeśli chcesz przyjdź, zapukaj, otworzymy ci!”

 

 

Powstanie Warszawskie

04 niedziela Sie 2019

Posted by Paweł Jurzyk in Bez kategorii

≈ 3 komentarze

O kształcie narodu decydują jego elity: ludzie intelektu, kultury, sztuki, filozofii, miłujący wiedzę i klasyczne wykształcenie. Ci, którzy pragną zniszczyć jakiś naród wiedzą o tym doskonale. Uderzają najpierw właśnie w jego elity. Nie inaczej robili Hitler i Stalin.

Rzeczpospolita Obojga Narodów nie stworzyła dobrego klimatu dla rozwoju polskiego mieszczaństwa, również czasy zaborów nieszczególnie temu sprzyjały. Polskie mieszczaństwo było więc od zawsze nieliczne i słabe. Nie trzeba szczególnej błyskotliwości, by rozumieć, że dla Polski mieszczańska stolica ze swoim zapleczem kulturalnym, intelektualnym, duchowym była skarbem bezcennym i oczywiście wcale nie chodzi tutaj o skarby materialne. Budynki można zawsze odbudować, jak ktoś się uprze to i nawet zabytki, czego najlepszym przykładem jest warszawska starówka z zamkiem królewskim na czele. Nie da się jednak „odbudować” ludzi. W powstaniu warszawskim ginął kwiat polskiej młodzieży, inteligencji, mieszczaństwa. Tego odbudować się nie dało, strata tych ludzi dla narodu polskiego była całkowita, nie do odtworzenia. Hitlerowskie Niemcy i Sowiecka Rosja w pierwszej kolejności uderzyły w polskie elity, to sprawiło, że z wielkiej rzeki polskiej  myśli narodowej został ledwie strumyczek i właśnie ten strumyczek wsiąkał w gruzy Warszawy.

Powstanie Warszawskie nie było tylko klęską, było narodową tragedią. Do wszelkiej maści ruchów niepodległościowych od zawsze garnęli się ci, którzy w życiu kierowali się wyższymi ideami niż tylko: przeżyć, przetrwać, najeść się. Ludzie o szerszych horyzontach, ludzie wrażliwi, wielkiego serca, ludzie bezcenni. Kiedy działania wojenne dobiegły końca i trzeba było w nowych warunkach geopolitycznych podnosić kraj z ruin, właśnie tych ludzi boleśnie zabrakło.

Polska Ludowa miała być robotnicza i chłopska, i wbrew temu, co wielu sobie myśli, właśnie taka była, zabrakło w niej elit. Wędrówka ludów na skutek przesiedleń i masowy odpływ ludzi ze wsi do miasta sprawiały, że zaczęło się kształtować nowe mieszczaństwo. Mieszczaństwo pozbawione korzeni, pamięci, tradycji, wartości wyższych. Daleko nie szukając, widać to doskonale po dziś dzień, na naszym katolickim podwórku.

Wiara polskiego chłopa nie była ortodoksyjna, ale była szczera i głęboka, osadzona w ziemi i naturze. Skupiona wokół cykli przyrody. Wyrwana z korzeniami ze wsi, pozbawiona tego, co najważniejsze stała się pustą w środku wydmuszką, pozbawionym treści rytuałem.

Ideał Polaka dzisiaj to handlarz, cwaniak, dorobkiewicz. Kiedy jeden Polak chce na przykład kupić od drugiego Polaka używany samochód, powinien od razu wynająć prywatnego detektywa, bo niemal pewne jest, że jeden rodak będzie starał się drugiego rodaka oszukać. Oczywiście nie twierdzę, że wszystkiemu winne jest powstanie warszawskie, twierdzę, że śmierć Warszawy i jej mieszkańców, wyniszczenie polskich elit i hekatomba zbrodni jaką te powstanie w swojej istocie było, nazywane zwycięstwem, dobitnie świadczą o jakości polskich elit dzisiaj.

Śmiem twierdzić, że wielu z tych, którzy głośno twierdzą, że „pamiętają”, nie byliby w stanie podać poprawnej daty zakończenia powstania warszawskiego, nie mówiąc już o umieszczeniu go w jakimś ogólniejszym kontekście historycznym. Twierdzę, że owo „pamiętamy” sprowadza się głównie do koszulek z kotwicą, wlepek na Facebooku i sloganów, bo dziś w Polsce liczy się tylko ta wiedza, która daje pieniądze, bo i po co uczyć się tego, z czego nie ma chleba? Śmiem twierdzić, że dziś wielu Polaków jest wręcz dumnych ze swojej ignorancji. Śmiem twierdzić, że z martwych bohaterów jest tyle samo pożytku, co z martwych tchórzy.

Mury zawsze można odbudować, ludzi nigdy. Wspaniałe, piękne ideały, w które wierzyli bohaterowie Warszawy umarły razem z miastem. Nie miał ich kto przekazać dalej przyszłym pokoleniom. Nowa Polska powstawała już bez nich. Tych ideałów dzisiaj boleśnie brakuje.

Subskrybuj

  • Wpisy (RSS)
  • Komentarze (RSS)

Archiwa

  • Listopad 2019
  • Październik 2019
  • Wrzesień 2019
  • Sierpień 2019
  • Lipiec 2019
  • Czerwiec 2019
  • Maj 2019
  • Marzec 2019
  • Luty 2019
  • Styczeń 2019
  • Październik 2018
  • Wrzesień 2018
  • Sierpień 2018
  • Lipiec 2018
  • Czerwiec 2018
  • Maj 2018
  • Kwiecień 2018
  • Marzec 2018
  • Luty 2018
  • Styczeń 2018
  • Grudzień 2017
  • Listopad 2017
  • Październik 2017
  • Wrzesień 2017
  • Sierpień 2017
  • Lipiec 2017
  • Czerwiec 2017
  • Maj 2017
  • Kwiecień 2017
  • Marzec 2017

Kategoria

  • Bez kategorii

Meta

  • Zaloguj się

Archiwa

Sierpień 2019
P W Ś C P S N
« Lip   Wrz »
 1234
567891011
12131415161718
19202122232425
262728293031  

Najnowsze komentarze

  • Ppp o Powołanie
  • Jadwiga S. o Kościół otwarty.
  • Zbigniew Ściubak o Kościół otwarty.
  • Michał o Kościół otwarty.
  • Zbigniew Ściubak o Kościół otwarty.

Meta

  • Zaloguj się
  • Kanał RSS z wpisami
  • Kanał RSS z komentarzami
  • WordPress.org

Proudly powered by WordPress Motyw: Chateau od Ignacio Ricci.