Budzę się rano, obok mnie leży Ona. Od ponad dziesięciu lat ta sama kobieta. Jest piękna, niesamowicie piękna. Zmienia się, starzeje. Jej uroda z wiekiem dojrzewa, ze słodkiego, uroczego pączka z czasem rozwinęła się w przecudnej urody kwiat. Subtelnieje i nabiera klasy, jest doskonała. Czy jest jak wino? Nie, bo ja nie znam się na winach, zresztą w ogóle już nie piję alkoholu. Nie potrzebuję. Jest jak spełniające się marzenie, kobieta – moja miłość.
Wtulam się w nią i czuję jej zapach, jej ciepło, to jest wartość w którą wierzę. To jest wartość, którą pragnę przekazać dzieciom. Co z tym zrobią? Nie wiem.Gdzie pójdą? Jakie ideały wybiorą? Co ich w świecie zachwyci, a co odrzucą jako przestarzałe i nie potrzebne? Nie mam pojęcia. Dzieci to nie moja własność, mają prawo do własnych wyborów. Ja mogę im tylko zapakować plecak na drogę. To co im tam włożę zabiorą w nieznane na zawsze. Nie wiem czy z tego skorzystają, zrobią użytek ale to tam zawsze będzie. Może kiedyś, kiedy nie będzie już nas, odszukają stary plecak, strzepną kurz i zaczną przeglądać zawartość.
To takie stare i sentymentalne – pomyślą – takie nie na czasie. Ale jak on pięknie kochał moją mamę! Jak się nią zachwycał! Jak pięknie o niej mówił! Jak wielbił jej ciało!
Dziś namalowali tęcze Matce Boskiej, jutro pewnie domaluje Jej ktoś wąsy i brodę, po jutrze jeszcze coś. Ile już tego było? Ile afer, aferek, skandali, skandalików, wojenek, pyskówek, krzyków i demonstracji ulicznych? Potrwa to pięć minut, do następnego razu, do następnej rozróby, następnych kamieni rzucanych między barykadami. Ja w tym nie uczestniczę, nie mam ochoty, nie wypowiadam się.
Otulam się ciepłą, spokojną miłością małżeńską i wkładam tą wartość do plecaka na podróż dla dzieci. Nie wiem gdzie poniosą ten plecak ale wiem, że zawsze będzie z nimi – nie przeminie!
Agata napisał
Pięknie napisane! 🙂
Jan Cyraniak napisał
„Ja w tym nie uczestniczę, nie mam ochoty, nie wypowiadam się.”
Przecież się ksiądz wypowiada, całkiem prawidłowo zresztą 🙂 Wojna zawłaszczającego chrześcijaństwo cesarza z wyuzdanymi seksualnie poganami nie jest naszą wojną, niemniej trzeba pamiętać, że tym dzieciom, którym pakujemy plecak, owi wyuzdani seksualnie poganie chcą napełnić swoimi zgniłymi „skarbami”, a nam pakowania zabronić.
Dlatego czasem musimy stanąć po stronie cesarza, choćby z obrzydzeniem.
Bronisław napisał
I ja bardzo bym chciał, by można było żyć tak, jak Autor bloga napisał ale… nie da się. @Jan Cyrniak wspomniał o jednej konsekwencji zaniechania działania. Ja zapytam: jeżeli nie będzie sprzeciwu, co może powstrzymać radykałów przed publikacją takiej ohydy, jaką sa bluźniercze karykatury w „Charlie Hebdo”? Albo przed paleniem kościołów (nie piszę o pożarze Notre Dame). Stąd waga i konieczność działań w rodzaju tych, które prowadzi Ordo Iuris. Musimy natomiast modlić się, nawet wprost słowami Kaczmarskiego, o zachowanie nas przez Boga od nienawiści.
Niewierny Tomasz napisał
A ja wyciągnął bym miecz i obciął ucho!